Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/98

Ta strona została skorygowana.

medalów przed kilką laty onym dla zaszczytu wierności danych dostali, jeszcze nadto od N. Pana pieniężne podarki, które ze skarbu swojego wyliczyć rozkazał, największym zaś dla nich zaszczytem były te łzy radośne, które przejęte uczucie wycisnęło z oczów młodego rycerza na wielkiego w czasie swym wyrastającego bohatéra... Że mówić chcę o ks. Józefie, każdy podobno pozna.»
Po tym ustępie zajmującym tak daléj ciągnie cudnowską swą historję p. Plater.
«Possesorem zastawnym Cudnowa jest p. Potocki starościc Guzowski, którego pracowitości będzie podobno winna zbogacenie się swoje Ukraina. Kraj ten z najwyborniejszych gruntów złożony i dotąd obfitujący we wszystko bez wielkiéj pracy, w tym najprzykrzéj upośledzonym był, że co natura hojnie użyczała, żadnym a przynajmniéj bardzo małym pożytkiem mu było, co obywatele zjeść nie mogli sami, to w stertach przez kilka i kilkanaście lat składanych, albo nadzwyczajnéj potrzebowało okoliczności, albo nieużytecznie gniło, i szczurom tylko pokarmem bywało. Wie cała Polska, iż przy-