Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poezye i urywki prozą.djvu/105

Ta strona została uwierzytelniona.
Wiosna zwodnica...


Czy to wiosna? czy zwodnica
Zima twarzy jej pożycza?
Ptak szczebiocze — słonko grzeje —
Czekać, czy już mieć nadzieję?
Czy to wiosna? a! to ona...
Umajona... ukwiecona...
Okiem fiołków już się śmieje —
Czekać, czy już mieć nadzieję?




Czy to wiosna? wszak skowronek
Na mszę roczną bije w dzwonek
Radosną nowinę sieje...
Czekać, czy już mieć nadzieję?




Czy to wiosna? wszak dokoła...
Zwierzę, ptaki, niebo... zioła,
Wszystko nową szatę wdzieje —
Czekać, czy już mieć nadzieję?




Czy to wiosna? a! zwodnica?
W sinych chmurach bladolica,
Zima znowu chłodem wieje...
Poszły wiosny z nią nadzieje!

Kisiele 22 kwietnia 1854.