Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poezye i urywki prozą.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.
Piosnka.


Ziemio — ziemio rodzicielko,
Czemu w twoje zimne łono
Wsiąkasz krew wylaną wszelką
Każdą łzę w nią uronioną?
Kości stare bierzesz w siebie,
I pożerasz je niesyta?
A człek próżno, próżno pyta
O krwi, kości, łez pogrzebie...
Ty zakwitasz, rok zakwita
I mogiła się zieleni,
Słońce jasne tobie świta,
Jasno przyszłość się promieni,
A przyszłości gdzie są ślady?
Gdzie leżały nasze dziady?
Gdzie łzy ciekły, krew się lała,
Trawa liście puszcza bujnie,
Rolnik plony ma podwójne
I nic po nich, nic w pamięci,
Jeśli lud nie da pomnika,
Jeśli piosnka nie oświęci, —
Co się rodzi — żyje — znika.