Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ramułtowie.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.

Dołęga wstał i szepnął.
— Ja cię zaprowadzę na taką przekąskę vous vous en lecherez les doigts! Chodź a na ojcowskie twe troski znajdziemy radę! Ho! ho! nie takieśmy to rzeczy przebywali...
Wzięli się tedy pod ręce i wyszli po cichu...