nie może, aby tak srogi a bezprzykładny sąd miał być na Senatory. Łacno jednak przekonał ich kanclerz, że tu wojować mało się na co zdało, bo i nie z królem słabym, ale z kniaziem Michałem była wojna, a ten nie patrząc przyszłości na wszystko się ważył, byle zemście swej dogodził.
— Idźcież zresztą WMość kiedy tego chcecie, rzekł Kanclerz, ale krew wasza nie na moją głowę spadnie, bom was jako poczciwość kazała, przestrzegł, a więcej może uczyniłem przez miłość braterską, niżbym był powinien, i naraziłem siebie.
Tu dopiero jęli roztrząsać chłodno panowie Senatorowie rzecz jak była, i uznali, że nazajutrz niebezpieczna była iść im do zamku, a dać się brać jako w połapce. W mieście za się pilnując bezpieczeństwa swego porozstawiali liczne poczty i straże przy gospodach, dawszy też niemało ludzi do klasztoru, którzy u furty jakby obozem legli. Kanclerz powrócił na zamek i nie widział już króla, kniaź Michał godziną wprzód odjechał na swe mieszkanie. Całą oną noc w mieście kędy senatorowie gospody swe mieli, trwał ruch niezmierny, porozpalano ognie w ulicach, rozstawiono ludzi, nikt oka nie zmrużył.
Jako świt, jeszcze mostu nie spuszczono, a już Gliński kręcił się koło zamku i przebywszy fosę po kładce, czynił przygotowania w tylnem podwórcu na przyjęcie panów senatorów. Król też rano się zbudził i choć go niepokój gryzł, nic po sobie nie pokazywał. Wysłuchał bardzo jeszcze rano mszy świętej, którą prawił ksiądz Jan, poczem udał się do komnaty, kędy się wszyscy zgromadzić mieli. A była już godzina po temu, nikogo jednak. Posłano dworzany po panów senatorów, ale wrócili z odpowiedzią niezrozumiałą. Czekał król jeszcze, nadszedł kniaź niespokojny też i tu nowa rada. Gdy upłynęła jeszcze niespełna godzina, a senatorowie nie przybywali, domyślił się król i kniaź, że im ktoś doniósł, co ich czekało. Tu dopiero srogi był gniew kniazia, który mało nie oszalał, że mu się nie udało, jako był tak mądro ułożył, aby ich wszyst-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu/33
Ta strona została skorygowana.