Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Sto Djabłów T. 1.djvu/361

Ta strona została skorygowana.

na nasz świat, pokaż mi jednę żonę, któraby małżeństwo i przysięgę brała na serjo, jednego męża, któryby wiary dotrzymał. Dlaczegóż ja z dobrodziejstw tego poczciwego wieku naszego nie mam korzystać? Ściśle biorąc, nie odpowiadam za to, idę tam, gdzie przedemną poszli wszyscy... Straconego życia, uronionéj młodości nikt mi nie nagrodzi.
Schyliła się jéj do ucha.
— Starosta ex-mój kocha się w tobie do dziś dnia... słowo ci daję... ale ci go nie radzę, nudny, to mało... ale wyżyty i i zepsuty... rozumiesz... nieznośny.
Kasztelanowa udała że nie słyszy.
— Bądź pewna, że lepszéj nademnie przyjaciółki mieć nie będziesz...
Kusicielka widząc, że Nina nie odpowiada, poczęła o rzeczach obojętnych i wprowadziła do innéj sali...
Tu na uboczu rozmawiało kilka osób, Ignacy Potocki, Kołłątaj, Niemcewicz...
Pierwszy z nich miał twarz smutną i zamyśloną... Jest to jedna z tych wielkich a pięknych postaci wieku, która dowodzi,