serdeczny posła pruskiego Luchesiniego, serdeczniejszy jeszcze wielbiciel saméj pani... niestety!
Nienawiść dla Moskwy, którą zachował do śmierci, była jedną z cech jego szlachetnego charakteru; brzydził się nią jako gwałtem i fałszem. Każdy piękny czyn go poruszał, ale téż każda śmieszność nieubłagane z ust wywoływała szyderstwo. Kochało go wielu, bali się niemal wszyscy. Przy wielkiéj miłości dla Polski, wychowaniem, nawyknieniem, ciągłém towarzystwem sfrancuziałém i kosmopolityczném, Juljan nabrał powierzchowności i fizjonomji obcéj; w pojęciach nawet czuć było więcéj Europejczyka niż starego polskiego szlachcica. Ale pojęcia te wierne wielkim zasadom wiodły go zawsze drogą postępu, ku prawdzie. W czasie sejmu wesołością swą, wiarą w przyszłość, dowcipem, żywością, gotowością serca i pióra Niemcewicz innym przodował.
Stare aureole Naruszewiczów, Krasickich, Trębeckich patrzały nań, jak na obiecującego młodzika jeszcze; dla ducha
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Sto Djabłów T. 1.djvu/365
Ta strona została skorygowana.