Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Sto Djabłów T. 2.djvu/227

Ta strona została skorygowana.

daremnym. Ale wiedziano zarazem, iż Rossja przypatrująca się sejmowi z udaną obojętnością, nigdy czynności jego nie przyjmie beż protestu i rozbudzenia przeciw niemu opozycji zyskanemi na różny sposób poplecznikami.
Gdy z jednéj strony upadek Polski stawał w obronie reformy, wykazując jéj konieczność osłabieniem ostatnich lat — z drugiéj zagorzali stronnicy tak zwanéj złotéj wolności mieli za sobą poszanowanie przeszłości i świętość tradycji.
Wielkie dzieło ustawy majowéj dziś surowiéj być może sądzoném ze stanowiska naszych pojęć i wymagań, ale dla sprawiedliwego o niém sądu potrzeba się na dacie ogłoszenia postawić. To co my bladém i niedostateczném jeszcze widzimy, naówczas wydawało się radykalném, olbrzymiém, niemal zuchwałém.
Chociaż dzieło oswobodzenia włościan słabo zarysowywuje się w ustawie, choć nieśmiało zrównanie i równouprawnienie stanów jest tu raczéj napomknięte niż przeprowadzone, — czuć ideę zasadniczą wieku i uznanie potrzeby zastósowania się do niéj.
Naówczas było to tak wielkiém, tak ogromném jak entuzjazm, który w prawych sercach wywołało. Konstytucja nie