znaję w tobie brata wydziedziczonego, jakom ja jest..
Gdy słowa te wyszły z ust jego, Chrystus ręce złożył nad głową jego i mówił.
Nasieniem jesteście; gdy rozpusta i złość wytępią życie w ich trzewach, z was odrodzi się naród nowy.
Aliści słysząc to celnik, cicho szepnął.
— Nie przeklinajcie mnie — biedny jestem przeto cesarzowi służę.. a spełniać muszę wolę ludzi jego... Uchódźcie przeto, abym wam złego nie uczynił, którego będę żałował.
Jesteś może tego narodu dziecięciem który obok nas walczył, i krew lał dla nas i poślubił się z nami przymierzem wieczném a dziś opuszczony przez nas kona, a my patrzymy ściskamy dłoń co go katuje.. Jeśli jesteś jednym z tych których rozproszyła burza, rzeknij jeno, albowiem przyjmą cię, aby tobą strachano północ i sąsiadów i sprzedano za ich pocałunek.. dadzą ci tyle abyś nie umarł z głodu.. ale z choroby i rozpaczy.
Mówił celnik a Chrystus ustąpił z ziemi téj, która się stała jako świątynia pełna frymarczących a kupczących i rzekł tylko..
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Tułacze tom I.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
23