Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Tułacze tom I.djvu/36

Ta strona została uwierzytelniona.
34

ludzi, co chodzili w żelezie, a karmili się chlebem razowym i nie pili jeno wodę? A mieli oręże które ludzi płatały na pół i pokorę, co ich nad anioły wywyższała..
Przeciwko temu gniazdu orlemu posadził szatan na ziemi naszéj gniazdo papuzie i klatki ptastwa o kraśnych piórach ze szczebiotaniem swawolném.. Orle gniazdo opustoszało.. a papugi ogłosiły się dziedzicami orląt i poszły żebrać przyjaźni ze wszystkiém ptastwem plugawém, aby jeno spokojnie żyły.
Orle pióra krwią zbroczone zwalały się po rozstajach i naśmiewano się im, a w pośmiewisku stały się relikwijami i czyniły a czynią cuda. Bo do nich przylgła cnota stara.
Wy — znacie tylko z przeszłości Polski jéj grzechy i zmazy, a oczy wasze krecie nie mogą dopełnić jéj wielkości.
I dziejopisarze wasi są malarzami brodawek na obliczu matki, a nie natchnionemi jéj syny co obraz odmłodzony, dziewiczy, noszą na piersi dziecięcéj.
Kto zna tę jasną przeszłość naszą? Śmieją się szydersko, ukazując poszarpana jéj podsze-