Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Tułacze tom II.djvu/169

Ta strona została uwierzytelniona.
169

posłańcy do ks. Prymasa, i od Prymasa gdzieś za miasto..
List króla JM. Pruskiego wart choć odpowiedzi.. podpisał się bratem, czy kuzynem.


Nocy Sierpniowéj z jedenastego na dwunasty — chociaż straż miejska nad królem czuwała, wysunął się niepostrzeżony i poszedł do ks. Prymasa.
Nie powoli ich obu szły sprawy..
Radowano się na zamku i w książęcym dworze iż pruskie działa, taktyka i mądrość niemiecka, pokonają łatwo tłum zbierany po kątach i chatach. Któż wie: — niespodziany jednak przybył obrońca.. Moskal nie chciał, żeby mu kto kraj, stolicę, rzeź i rabunek wziął z przed niego.. Koso na siebie patrzano.. Kość została w pośrodku. Tymczasem to zbiegowisko ludu, któremu dowodzili Madaliński, Dąbrowski, Zajączek, Kościuszko miało czas pokazać, że coś umie i coś może.
Ludziom, którzy Jakobińskie gniazdo wziąść chcieli.. nie wiodło się..
Ks. Prymas,zawsze głowa familijnéj rady, człek rozumu wielkiego.. a przezorny, nie prze-