Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Typy i charaktery.pdf/31

Ta strona została skorygowana.
— 31 —

ską, z którą służył w ostatniej konfederacji, z mosiężnym krzyżykiem, który miał po matce i chustkę szytą ręką nieboszczki żony, którą mu jejmość darowała po zaręczynach. Kilka także pamiątek po dzieciach i przyjaciołach zabrał z sobą do mogiły.
Dwie pary czarnych wołów wiozły go na cmentarz na prostym chłopskim wozie, a suchy grób już go tam czekał od dawna i skromny kamień, na którym tylko daty brakowało.
Zdawało się starcowi, że tę datę ręka krewnych dołoży, tak maluczka to rzecz! Jest temu lat dziesięć jak umarł, a Adolf ni nikt z krewnych nie zebrał się jeszcze na mogile kazać dopisać datę zgonu. Widziałem kamień już spłowiały i omszony, a jeszcze bez daty.
Dobrze zrobił stary, że choć taki sobie za żywota obmyślił, nie miałby go był po śmierci, gdyby się spuścił na pamięć naszą, tyle mamy roboty około naszego próżnowania!