Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Typy i charaktery.pdf/77

Ta strona została skorygowana.
— 77 —

przekonaniu religijnem. Ludzie wielcy, potężni wolą co życiem całem kieruje do jednego celu, wszyscy mieli wiarę. Narody silne nią się odznaczały, z utratą, z osłabieniem nawet zasad religijnych charakter indywidualny ulega tej zmianie, której maluczką i nie wiele znaczącą próbkę na panu Jerzym widziemy.
Zamilkliśmy oba, spoglądając z jakim zapałem oddawał się grze ten, który nas na tę rozmowę naprowadził.
— Nie zakładałbym się — szepnął mi przyjaciel — żeby porzuciwszy fabrykę sukienną, Jerzy nie oddał się rozkoszom preferansa i marzeniom próżnowania. Z jego krótko trwającą gorączką łatwo przewidzieć, że nie wiele sukna i kołder wyrobi, a pierwszy bilans, który mu małą stratę, lub nie ten, jaki sobie zakładał zysk pokaże, będzie ostatnią sukienni godziną.
Nim się zupełnie zrujnuje, przejdzie jeszcze przez cukrowarnie, płodozmian, merynosy, Niemca agronoma, handel gdański i kto wie co? może na ostatek ruszy się sprzedawszy majątki na spekulacje do Odessy? — może pocznie pisać, może będzie podróżował? może wdzieje mundur i przypasze szablę?
Z nim za nic bym nie ręczył, nawet za kapucyńską brodę, a jeżeli tę zapuści, a uwinie się z nowicjatem i klamka zapadnie, nie wiem co pocznie nie mogąc już wyjść z za furty! Wielkie zaprawdę nieszczęście niestałość taka, bo któż powiedzieć może, do czego ona doprowadzi? Wolałbym już upartego, jest nadzieja, że gdzieś dójdzie, choćby głowę o mur miał roztrzaskać.