Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ulana.djvu/184

Ta strona została uwierzytelniona.
XV.

Ulana została sama ze swoją namiętnością, smutkiem, myślami; sama, okropnie sama. Ona nie miała sposobu oderwania się od nich: musiała płakać. Innego stanu ludzie leczą smutek, boleść, rozpacz, usuwając się od przyczyn co je zrodziły, myślą porzucając krąg czarny, tworząc sobie nowe, sztuczne życie, w zastępstwie za utracone. Tego uczynić nie mogła Ulana; ona została sama na miejscu, gdzie jéj wszystko przypominało Tadeusza; bez zatrudnienia,