Ta strona została uwierzytelniona.
( 25 )
Syn Burmistrza, należy niby do najwytworniejszej miejskiej młodzieży, i chodzi do szkół u Lublinie. Z podziwieniem całej rady miejskiej, policyjantów i urzędników, wciągu lat óśmiu, przeszedł dwie klassy i zaczął trzecią. Mina jego zadziwia śmiałością i zuchwalstwem prawie niewidzianém. Głowę nosi wysoko, oczy wlepia w górę, wargi i policzki wydyma, rąk nigdy z kieszeni nie wyjmuje, mówi tonem pogardy, wita się ozięble i uważa się za najważniejszą w świecie figurę. Jestem jednak pewny, iż go późniejsze doświadczenie od tego potrafi oduczyć, i zniszczyć wysokie o swych talentach wyobrażenie. Mi-