Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wielki świat małego miasteczka 01.djvu/56

Ta strona została uwierzytelniona.
( 48 )

bardami, z twarzą rumianą i orderem złotej ostrogi. Ten znak jego bytności w Rzymie, nigdy go w życiu nie odstępuje — widziałem go przy szlafroku, powiadają iż przyszył nawet znaczek do szlafmycy; ale ta wiadomość potrzebuje potwierdzenia.
Pan właściciel traktijeru pod syreną Bomba, uwija się koło kobiét, szafując konceptami i plotki rozsiéwając. Mina jego i postawa pełne żywych poruszeń, zdradzają charakter prędki, a uśmiéch, którego z szérokich ust nie spuszcza, o wesołości zaświadcza. Twarz ma pełną, rumianą i széroką, ogromne oczy, których oddalone brwi nie zaciemiają, nos spory, a włos