Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wielki świat małego miasteczka 01.djvu/58

Ta strona została uwierzytelniona.
( 50 )

nią idąca, z zagryzionymi ustami, jest wzorem złego humoru, skromności, czy też może dumy. Chod jej przypomina nam sztuczne taktowe poruszanie się automatu, ukłon i uśmiéch są nadzwyczaj wymuszone, a rozmowa prowadzi się zwykle półgębkiem. Jeśli się nie mylę, ułożenie to w małych miasteczkach jest oznaką dobrego wychowania — ale broń mię Boże od edukacii, której główną zasadą jest zły humor!
Niedaleko ztąd w osobie tej brunetki podeszłej, która na chwilę nawet zamilknąć nie może, widziemy panią Burmistrzowę. Jej rozmówność tak jest wielka iż powiadają nawet, jakoby przez sen