Ta strona została uwierzytelniona.
( 10 )
tość, i nie odwodzą od głównego przedmiotu, bo autor lekko tylko musnąwszy to, co doń nie należy, powraca do głównego obrazu, aby go nowymi upiękrzył kolorami. Słowem, wyjąwszy parę wierzy, w których styl trochę jest twardy, można z jednego tego poematu nazwać Zbylitowskiego poetą malarzem.
Kochanowski pisał także pieśń o zaletach wiejskiego życia, i dziwować się potrzeba, tak wielkie między niémi dwóma znaydując podobieństwo. Lecz ojciec poetów naszych, maluje krótko, wprawnie, i rzuca tylko nawykłą ręką główne cienie i rysy. Zbylitowski nie przestaje na tém, wykoń-