Ta strona została uwierzytelniona.
( 18 )
Oracz pługiem zarznie w ziemię,
Ztąd i siebie, i swe plemię,
Ztąd roczną czeladź i wszytek,
Opatruje swój dobytek.
Jemu sady obradzają,
Jemu pszczoły miód dawają,
Nań przychodzi z owiec wełna,
I zagroda jagniąt pełna.
On łąki, on pola kosi,
A do gumna wszystko nosi,
Skoro też siew odprawiemy,
Komin wkoło obsiędziemy.
Tam już pieśni rozmaite,
Tam będą gadki pokryte (tajemne powiastki)
Tam trefne pląsy z ukłony,
Tam cenar, tam i goniony (gry dawne).
A gospodarz wziąwszy siatkę,
Idzie mrokiem na usadkę,
Abo sidła stawi w lesie,
Jednak zawżdy co przyniesie.