Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

W



Wizerunki te, studya, przed wielu rozpoczęte laty, dopełniane powoli, brane do rąk i rzucane, teraz dopiero w chwilach wolniejszych mogliśmy dokończyć. Habent sua fata libelli, — dziś może właśnie przydać się mogą i przydadzą w porę.
Historya staje się z każdym dniem bardziej bezosobową, zajmuje się przeważnie społeczeństwem, prawami, instytucyami, rozwojem narodu i idei, badaniem przyczyn, które ów rozwój spowodowały.
Stare posągi, które stały niegdyś w świątyni, jako uosobienia epok i wypadków, walą się, bledną, nikną, rozpływają się i z oczu nam schodzą. A przecież były to postacie, w których wieki rzeźbiły ideały swoje, i jeżeli niczem więcej, powinny być dla nas choćby drogiemi pamiątkami przeszłości.
Staraliśmy się dobyć je z gruzów, oczyścić z pyłów i przywrócić im fizyognomie, jakie miały przed wieki. Szczegóły, z których składają się te wizerunki, nie wszystkie są nowe, ale zestawienie ich, wydobycie figur na światło często im przywraca niespodziany charakter, uwydatnia ich rysy, podnosi zatartą piękność lub oryginalność.
Nie było zadaniem naszem napisanie historyi kraju, daleko większych wymagającej rozmiarów, a dziś dla bogactwa nowych materyałów, dla sprzecznych na nie poglądów, prawie jeszcze niemożliwej; — jednakże tło