Są w dziejach chwile, dla których zesłańcy opatrznościowo się rodzą, a przez nich dzieją się cuda.
Takim posłanym dla odtworzenia Polski z ruin i szczątków wielkiego państwa Chrobrego, był ów mały wzrostem, ubogi mieniem, znaczeniem pośledni między książętami Piastów rodu — Władysław Łokietek. Nazwać go można istnym twórcą przyszłej Polski, której Mieszko i Bolesław byli tylko zwiastunami, u wrot dziejów przyszłość jej przepowiadającymi.
Rozpatrując się w położeniu nieszczęśliwego kraju, pustoszonego przez Mongołów, najeżdżanego przez kolonistów niemieckich, nawracanego przez duchowieństwo nieumiejące języka krajowego, rozdartego na drobne udziały, mającego u granic, oprócz pogańskiej Litwy, Ruś i Krzyżaków — za cud prawdziwy uznać potrzeba, iż Łokietek potrafił spoić i po-