Po zwycięztwie tem rozpoczęto z zakonem układy, ale nie rychło przyszło do zawieszenia broni.
Tak raz jeszcze pokonawszy najstraszniejszego z nieprzyjaciół, starzec, doprowadziwszy wielkie dzieło odrodzenia Polski do końca, zakończył życie w Krakowie, d. 2 marca 1333 r., zostawując synowi jedynemu napomnienie, aby dopóty walczył z zakonem, dopóki wydartych ziem nie odzyszcze.
Testament ten przyjęli i przekazywali sobie wzajem jego następcy.
W człowieku tym i panowaniu wszystko cudowne: nadzwyczajna wytrwałość i wiara w siebie, szczęście dziwne przy środkach ograniczonych, pozyskiwanie ludzi umiejętne i władanie nimi rozumne. Duchowieństwo i panowie dwakroć powstają przeciw niemu, odmawiają mu posiłków, lękają się jego żelaznej dłoni; w końcu jednak ulegają urokowi, który wywiera wola silna i energia niezłomna, będąca jakby wyrazem przeznaczenia, woli wyższej nad ludzką. Korzy się wreszcie wszystko: Gniezno zrzeka się korony dla Krakowa, oddzielne ziemie odstępują od swojej samoistności, umierający Łokietek przekazuje synowi państwo już spojone, które on tylko utrzymać i powiększyć, odzyskując odpadłe ziemie, potrzebuje.
„Acz był pan wzrostu małego, ale serca wielkiego — pisze o nim Bielski, — a czerstwy aż do śmierci.“
Dodane mu przezwisko postać jego charakteryzuje, chociaż brać go w zbyt ścisłem znaczeniu niemożna. „Łoktem“ przezywali go ludzie nieprzyjaźni, pogardliwie, tak jak Niemcy nazywali go „królem krakowskim,“ nie chcąc uznać za polskiego.
Na pieczęci z r. 1312 wyobrażony stojący, z książęcą mitrą na głowie, z włosami długiemi, z twarzą wąsatą, bez brody; odziany płaszczem, w lewej ręce ma chorągiew z orłem, prawą podtrzymuje suknię. Z prawej strony dwie tarcze z wyobrażeniami pół orła, pół lwa, grzbietami do siebie obróconych. Nad niemi hełm z piórami strusiemi.
Na pieczęci majestatycznej (z niej w kronice Bielskiego) siedzi na tronie w kształcie dachu; twarz ma okrągłą, włosy długie, bez wąsów i brody, płaszcz królewski na prawem ramieniu spięty; w prawej ręce jabłko, w lewej berło. Po nad nim opona, którą aniołki podtrzymują; herb u dołu, pół orła, pół lwa.
Na grobowcu w Krakowie, z kamienia i gliny wypalonej, który ma charakter XIV w. pomnikom właściwy i nie jest bez artystycznej wartości,
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/139
Ta strona została uwierzytelniona.
— 133 —