Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/155

Ta strona została uwierzytelniona.
—   149   —

Pogrzeby u nas tak królewskie, jak możnych, odznaczały się przepychem. Już O’Connor dziwi się, że je jak tryumfy obchodzono.
Osoba zmarłego, tak samo jak na pogrzebie Kazimierza, ukazywała się na pogrzebach Zygmunta I i Zygmunta Augusta.
Przy obchodzie po Zygmuncie Starym, szło trzydzieści mar żałobnych w złotogłowach, tyleż koni królewskich pod dekami jedwabnemi z herbami króla. Wiódł je chorąży koronny na białym koniu z mieczem obnażonym.
Przed marami, na których spoczywały zwłoki, jechał Tarło w kirysie przez cesarza Maksymiliana ofiarowanym (Osoba). Przed niemi tez niesiono insygnia. Ciało dźwigali dworzanie, idąc z wielkiemi lanemi świecami. Za ciałem szedł król nowy. Po mszy postawiono insygnia na ołtarzu i wnet je skruszyli król i książęta. Kiryśnik spadł z konia (Osoba) przy marach. Kanclerz i podskarbi stłukli pieczęcie.
Na pogrzebie Zygmunta Augusta także Osoba jego była ukazywana. Dworzanie i ubodzy szli w kapach żałobnych. Chorąży ubrany był czarno. Reprezentujący zmarłego króla jechał w kirysie na koniu zadrowanym, za którym pacholę niosło miecz, końcem ku ziemi zwrócony, tarczę z herbem króla i drzewce z proporcem, grotem ku ziemi. Na proporcu z jednej strony był Orzeł, z drugiej Pogoń.
Oprócz konno jadącej, była druga Osoba, w szatach królewskich jadąca na wozie.
Osoby te później w kościele miały sobie miejsca wyznaczone. „A gdy Agnus Dei śpiewano, poczną porządkiem najprzód miecznik z mieczem, potem ten co jabłko niesie, trzeci ze sceptrum, czwarty z koroną, za nimi pójdzie niosący hełm, potem tarcz, za nim miecz, ostatni z drzewcem, za nimi w zbroi wjedzie do chóru na koniu i o mur z gromem spadnie.“
Na pogrzebie Stefana Batorego, gdy hełm, tarczę, miecz i t. d. składano na ołtarzu, do wszystkich były poprzyczepiane świeczki, — na krzyżu u miecza, na drzewcu w pośrodku. Gorszono się niekiedy tym zbytnim przepychem żałobnym. Sarkano na to, że Zawiszy z Kurozwęk, biskupowi krakowskiemu, ojciec, chociaż duchownemu, sprawił pogrzeb świecki, pod przykryciem koni, we zbroi.
Wielcy panowie naśladowali we wszystkiem obrzędy królewskich pogrzebów. Tak w opisie pogrzebu Stanisława Koniecpolskiego, odbytego w Brodach 1646 roku, czytamy: „A wtem Osoba, imć pan Komorowski, rotmistrz kozacki, bardzo staturą, a osobliwie brodą do zmarłego pana