odebrał w obcowaniu z Kallimachem, do którego był mocno przywiązany, a ten pobożności i religijnego ducha wpoić mu nie mógł. Usposobienie to już się żadnemi innemi wpływy zmienić nie dało.
Nie przeszkodziło to wszystko, że zgodnie z ojcowskim planem mianowano Fryderyka biskupem krakowskim, później zarazem arcybiskupem gnieźnieńskim, naostatek kardynałem. Rzym dla syna królewskiego i brata królów był powolny, dopuszczając mu na raz trzymać dwie stolice. Fryderyk przytem już raz, czasu nieszczęśliwej wyprawy na Bukowinę, zastępował brata Olbrachta w rządach, koronował potem Aleksandra, rządził w jego zastępstwie.
Zgadzają się na to wszyscy, świadczą o tem życie i czynności kardynała, że rozumu, dobrej woli, umiejętności rządzenia miał wiele; ale uczeń Kallimacha lubił żyć wesoło, swobodnie, biesiadował chętnie, śmiał się w towarzystwie ludzi niezbyt surowego obyczaju, a towarzystwo niewieście podobno przenosił nad męzkie. Pieniędzy też potrzebował nieustannie, bo zbytek i wystawę lubił, a po jagiellońsku groszem szafował bez rachunku.
Charakteru kapłańskiego suknia mu nie dawała; pozostał królewiczem i panem. Więcej mógł sobie pozwolić bezkarnie niż inni, ale tem życiem rozwiązłem duchowieństwo się gorszyło i wyrzucano mu je na oczy. Wiemy o nim, że wyprawę na Bukowinę bratu odradzał, za co surową dostał odprawę. Cytują też jego zdanie, że łatwiej o uczonego męża, niż o dobrego panującego. Śmierć wczesną w r. 1503 przypisują powszechnie życiu nazbyt rozwiązłemu. Umysłowo jak najszczęśliwiej obdarzony, stał obok brata Zygmunta.
Bielski zbyt surowo go zbył na wiarę księży, którzy go nie lubili. Powiada o nim: „Był wzrostu wysokiego, wejrzenia wdzięcznego, rozumu nie wiele było, a w pijaństwie się kochał.“
Zygmunt pierwszy kazał mu wyrzeźbić piękną płytę bronzową, która dotąd grobowiec jego zdobi. Niemcy przyznają wyrób jej jakiemuś norymberskiemu artyście, może P. Vischerowi, a ze słów Bielskiego, który razem o niej mówi i o ex-voto, przez Zygmunta w Norymberdze zamówionem, ledwieby się to nie potwierdziło.
Na niej wyobrażony jest kardynał w całej postaci. Głowa szczególniej piękna. Gotyckie tabernaculum i pokrycie z figurkami świętych otaczają figurę Herb polski z kapeluszem kardynalskim w górze po nad figurą, z obu stron; niżej herby biskupów i trzy lilie, w lewo trzy korony pod infułami.
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/243
Ta strona została uwierzytelniona.
— 237 —