z kościoła św. Stanisława do pałacu, z kadzielnicami i wodą święconą. Arcybiskup i assystenci szli po króla, a duchowieństwo zostawało na dole u wnijścia.
Arcybiskup, przybywszy, kropił stojącego króla wodą święconą, okadzał go, a biskup krakowski odmawiał modlitwę:
„Wszechmogący wieczny Boże, niebieskich i ziemskich spraw kierowniku, któryś sługę twego na godność i dostojność królewską wynieść raczył, spraw, błagamy, aby on od wszelkich przeciwności swobodny darem kościelnego pokoju był umocniony i do radości wiecznego pokoju za twoją łaską przyjść zasłużył. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.“
Dwaj biskupi brali potem króla pomiędzy siebie i prowadzili go w processyi do kościoła, za wczasu już wspaniale w opony, kobierce i t. p. przystrojonego.
Insygnia nieśli przed królem, który na głowie miał czapkę książęcą czerwoną z perłami: kasztelan krakowski koronę, wojewoda berło, wileński wojewoda jabłko, miecznik koronny Szczerbiec obnażony. Składano je, przybywszy, na ołtarzu wielkim.
Kantorowie śpiewają pieśń: „Oto ja posyłam Anioła mojego.“ Stanąwszy przed ołtarzem wielkim, biskup krakowski odzywa się do arcybiskupa gnieźn. po łacinie:
„Przewielebny ojcze, prosi święta matka nasza, kościół, abyście przytomnego tu najjaśniejszego księcia, do godności królewskiej podnieśli.“
Król przy ołtarzu u klęcznika z siedzeniem modli się, dwaj biskupi stoją po obu stronach jego, duchowieństwo zajmuje miejsce swoje i siada.
Krakowski biskup rozpoczyna Psalm: „Niech cię wysłucha Pan,“ a po skończeniu go wiersz: „Panie zachowaj króla naszego.“ — „I wysłuchaj nas w dzień, w którym cię wzywać będziemy.“
Następuje modlitwa:
„Boże pokornych urządzicielu, który nas Ducha świętego oświeceniem pocieszasz, rozciągnij nad tym sługą twoim.... łaskę twoją, abyśmy uczuli, ze przezeń w nas jest twoje przyjście.“
Drugi biskup odmawia modlitwę: „Wszechmogący wieczny Boże, niebieskich i ziemskich spraw kierowniku, któryś sługę twego na godność i dostojność królewską podnieść raczył, spraw, błagamy, aby on od wszelkich przeciwności swobodny darem kościelnego spokoju był umocniony i do radości a wiecznego pokoju za twoją łaską przyjść zasłużył. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.“
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/290
Ta strona została uwierzytelniona.
— 284 —