Ta strona została uwierzytelniona.
— 285 —
Po ukończeniu modlitwy, następowało upomnienie króla, przemówienie do niego mniej więcej w wyrazach następujących:
„Skoro dzisiaj, najlepszy monarcho, z rąk naszych, którzy (jakkolwiek niegodni) w tej mierze zastępujemy Chrystusa Zbawiciela naszego, masz przyjąć święte namaszczenie i oznaki królewskie, wypada, abyśmy cię wprzód o ciężarze, do któregoś przeznaczony, upomnieli. Królewską dziś przyjmujesz godność i trud rządzenia wiernym ludem tobie powierzonym bierzesz. Wspaniałe zaiste między śmiertelnymi miejsce, lecz pełne trosk, niebezpieczeństw i pracy. Lecz jeżeli wspomnisz, że wszelka władza jest od Pana Boga, przez którego i królowie królują i prawodawcy co jest sprawiedliwe orzekają, i że ty także za lud tobie powierzony samemu Bogu zdasz liczbę; naprzód zachowasz pobożność, Pana Boga twego całym umysłem i sercem czystem czcić będziesz; religię chrześciańską, wiarę katolicką, którą od urodzenia wyznajesz, do końca nienaruszoną zachowasz i jej przeciw wszystkim przeciwnikom z całych sił bronić będziesz. Przełożonym kościelnym i innym kapłanom należny szacunek będziesz oddawał. Wolności kościoła nie zdepczesz. Sprawiedliwość, bez której żadne społeczeństwo długo istnieć nie może, względem wszystkich niewzruszenie będziesz wymierzał, dobrym oddając nagrody a złym kary. Wdowy, sieroty, ubogich i ułomnych od wszelkiego ucisku będziesz bronił. Dla wszystkich udających się do ciebie będziesz się okazywał łaskawym, względnym i przystępnym stosownie do królewskiej godności twojej. I tak będziesz postępował, aby się okazało, że nie dla swego, lecz dla całego narodu pożytku królujesz. Co niech ci raczy udzielić Ten który żyje i króluje, Bóg na wieki wieków. Amen.“
Po upomnieniu następowały zapytania:
— Chcesz wiarę świętą, od katolickich mężów przekazaną strzymać i czynami sprawiedliwemi jej służyć?
— Chcę.
— Chcesz kościołom i kościołów sługom być opiekunem i obrońcą?
— Chcę.
— Chcesz królestwo od Boga ci zwierzone, wedle sprawiedliwości Ojców trzymać, rządzić i bronić?
— Chcę, i o ile mnie łaska boża wesprze a wszystkich wiernych pomoc, wiernie spełnić przyrzekam.
Tu król zdjąwszy czapkę, klęcząc przed arcybiskupem, składał przysięgę w wyrazach następujących: