nawrócenia serc ku królowi — dało Stanisławowi Augustowi sposobność okazania się wspaniałomyślnym.
W tym już czasie, zbyt wcześnie, współczesny świadek (poseł saski Essen) powiada o nim, że całkiem ufność stracił u narodu. „Nie ma systemu w postępowaniu — pisze, — usposobienie wielce romantyczne, podległe fantazyom i złudzeniom, mało gruntowności w sądach, to za wysoko, to za nizko, a zawsze z samym sobą w niezgodzie.“ Wszystko złe, wszelkie gwałty, których sprawcą król nie był, zaczęto mu przypisywać.
Wśród tego wrzenia i fermentacyi wewnętrznej przygotowywał się pierwszy rozbiór Polski, fakt dawno postanowiony, do którego wykonania tylko chwili sposobnej oczekiwano. Czyhały na nią Prussy od czasów Augusta II-go, który w pewnych warunkach, sam pierwszy myśl tego podziału rzucił.
Nie jest naszem zadaniem malować dzieje tego panowania. Król często nie jest winowajcą, ale ofiarą; grzeszył tem, że energiczniej wystąpić nie umiał, i dla utrzymania się na tronie znosił co mu narzucano. Przypisano mu też na ostatku charakterystyczne wyrażenie, iż gotów królem pozostać, choćby mu nie więcej pozostało ziemi nad to, co może przykryć kapeluszem.
Znękany, umęczony, otoczony kobietami, pod osłabiającym wpływem niewieścim, szukał Stanisław August roztargnienia tylko, czytał Plutarcha i płakał nad swym losem. Po konwulsyach pierwszego podziału, którego rany zwolna goić się zaczynały, nastąpił poniekąd okres uspokojenia, rezygnacyi, zwrot do reform wewnętrznych. Lecz te reformy trzymano w surowych karbach, a i sam król pod ścisłą, upokarzającą zostawał kontrolą.
Wspomniany już poseł saski pisze w roku 1779:
„Król ma charakter słaby — zbywa mu na wytrwałości. Czuje, że korona, którą nosi, jest tylko głowy jego ozdobą, z łaski mu przez trzy mocarstwa ościenne pozostawioną.
„Ani z ojca, ani z matki nie należąc do wielkich rodzin panujących w Europie, stara się tylko na zachwianym utrzymać się tronie, często poświęcając temu najdroższe interesa narodu i państwa. Politykę swą musi stosować do okoliczności i ulegać temu państwu, które ma nad Polską największą przewagę. Ściśnięty przez dwory petersburski i berliński, zdaje się, że z powodu sprawy bawarskiej i początków zakłóceń
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/442
Ta strona została uwierzytelniona.
— 436 —