Kadłubek, pisząc o nim, wysławiając jego męztwo, przytacza powieść o zbiegłym z pola bitwy rycerzu, któremu król posłał trzy podarki: kądziel, wrzeciono i skórkę zajęczą. „Co on zrozumiawszy — dodaje kronikarz, — we własnej kaplicy na sznurze u dzwonu się powiesił.“ Był to nieszczęśliwy Wszebor. Natomiast rolnika, który królowi podał konia i ocalił w bitwie, król uwolnił od poddaństwa i wyniósł do stanu rycerskiego. Kończy, mówiąc o nim Kadłubek, ze zwykłą sobie przesadą: „Zebrawszy wszystko razem o Bolesławie, posłuchaj: był to drugi Aleksander, drugi Kato, drugi Tulliusz; nie mniejszy od Alcyda, lecz większy Achilles od samego Achilla!“
W kronikach znajdujemy go niewielu rysami odmalowanym: „Był wzrostu średniego, powiadają o nim, greckiej płci, usta miał trochę zakrzywione od wrzodu i przez to go zwano Krzywoustym.“ Tę „grecką płeć“ tłumaczy Sarnicki, w „Księgach hetmańskich,“ pisząc o Stefanie Batorym: „Był płci snadnej (śniadej), co zową grecką płcią, jak i dzisiejszy pan.“
Wspominaliśmy już to podanie, że przez życie całe wizerunek ojca na piersiach nosił, o czem pięknie się wyraża Birkowski, w kazaniu „O obrazach“ (1629, str. 78): „Bolesław czwarty, król polski, zwykł był ojca swojego obraz na blasze złotej na szyi miewać i jawnie nosić, a ilekroć coś wielkiego poczynał, całował go i mawiał: — Boże uchowaj, ojcze, abym co niegodnego imienia twego i cnoty uczynił. — I takim ościeniem pobudzał siebie samego do cnót ojczystych.“
Na starych drzeworytach wyobrażany bywa we zbroi, z tarczą i siekierą w dłoni, suknię ma na pętlice spiętą, ale drzeworyt różnie był używany i pod imieniem innych królów.
Z historyi Krzywoustego mało artystów korzystało, chociaż wiek ten już w źródła do studyów obfituje. Bitwę pod Wrocławiem malował M. Stachowicz (wydana staraniem Sołtyka), dwie sceny z życia; J. Peszka.
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/64
Ta strona została uwierzytelniona.
— 58 —