i pełnomocnik Strażnik Koronny i wiele innych osób, pościąganych tu interesami wielce zawikłanemi. Księżna, jak wiadomo, zajmowała się nietylko swojemi długami, swataniem syna, ale polityką, sejmikami, wyborem posłów i krescytywą swoich klientów. W czasie pobytu w Kodniu dosyć liczny fraucymer, tak wesoły i swobodny jak sama pani, otaczał ją i przyczyniał się wielce do ożywienia na jakiś czas tej pustyni. Pan Stefan Drobisz, jak wszyscy inni dworzanie księżnej, chętnie wieczorami chodził do wielkiej izby panieńskiej, w której za dnia haftowano, prasowano i przygotowywano stroje, a w tej porze zasiadano do bardzo ożywionej gawędki, której bujne śmiechy nieraz do salonów dochodziły. Księżna choć się namarszczyła, była pobłażającą. Rej wiodła w tym drugim salonie średnich lat panna, zaufana powiernica pani, panna Klara Macierzyńska, która niegdyś pięknością, a dziś dowcipem nawet w Warszawie słynęła.
Bardzo skromne miejsce pierwszej panny respektowej, które zajmowała u księżnej, nie przeszkadzało jej być osobą mającą w świecie pewne znaczenie. Przez jej ręce przechodziła nie jedna tajemnica i serca i państwa, z jej pomocą po cichu zawiązywały się intrygi, był to ajent księżnej, pośrednik wielu frymarków, i niejeden powiatowy dygnitarz jej był winien order św. Stanisława, którym go Król J. M. zaszczycić raczył.
Pełniąc tyle rozmaitych funkcyj, panna Klara miała sposobność zebrać sobie kapitalik wcale piękny i rozum ten, że go u księżnej pani nie umieściła. Niegdyś bardzo piękna, tak że zarówno z hr. Thomatis i wielu paniami miała szczęście służyć za model do obrazów Bacciarellego, bardzo zalotna, panna Klara dotąd jeszcze została wolną, lecz mówiono, że już za własnym domem, odpoczynkiem i zamążpójściem tęskniła. Pięknej postawy, zbyt może tylko okrągła i form nadto wydatnych, z twarzyczką o dwóch podbródkach i mało znacznym wąsikiem na wierzchnej wardze, panna Klara, przez księżnę zwana Klaryssą;
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Zadora.djvu/27
Ta strona została uwierzytelniona.