Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Zaklęta księżniczka.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.




Wszyscy, którzy znali bliżej pana Narcyza Borusławskiego oddawali mu sprawiedliwość, że był najzacniejszym w świecie człowiekiem, ale zarazem niektórzy mówili że był nieznośny. Polegać na nim mógł każdy jak na Zawiszy — mało kto wszakże potrafił się z nim spoufalić i zyskać przyjaźń jego. Trudnym był wielce w obejściu z ludźmi, chociaż nie uchybiał nigdy nikomu, nadzwyczaj był grzeczny, ale zimny i zamknięty nad podziw. Długiego czasu potrzebował nim do kogo przystał.
Żył też w bardzo małem kółku przyjaciół — a ci których miał byli mu zupełnie oddani.
Mówiono powszechnie, iż smutne doświadczenia z młodych lat takim go uczyniły. W istocie wiadomem było iż rodziców miał bardzo bogatych, wziął po nich majętności ziemskie znaczne, które nie wiedzieć jakim sposobem stracił. Nie miał naówczas nad lat dwadzieścia kilka, kiedy go prawie całkowita ruina spotkała i znalazł się sam jeden wśród szerokiego świata bez przyszłości, bez zasobów i bez przyjaciół, bo ci co mu do zmarnotrawienia majątku pomogli, rozpierzchli się jak od zapowietrzonego.