Ta strona została uwierzytelniona.
Tylko co się ten obrzęd dokończył i pisarz ustąpił nieco na bok szepcząc coś do Agaty, gdy dzwony kościelne odezwały się z wieży Panny Marji i dziadostwo spiesznie rozpraszać zaczęło. Pozostał tylko pisarz Groński i Agata.