Strona:Józef Katerla-Róża.djvu/052

Ta strona została uwierzytelniona.
CZAROWIC

— No, a jeszcze?

ZAGOZDA

— Wydaje mi się, że reszta jest już lepsza od nudy więzienia. Macchiavelli utrzymywał, że nuda gorsza jest, niż troska, niż nędza, niż rozpacz, niż choroba, nawet niż śmierć. Lecz to włoska przesada. Nuda więzienna może być skutecznie znieczulona przez cierpliwość i obojętność. Skupienie wewnętrzne i jaknajściślej logiczne rozważanie poza pancerzem cierpliwości i obojętności wytworzyć może w przestrzeniach nudy wartości wyższego porządku. To, co nazywamy pospolicie nudą, powinniśmy przeistaczać na przymiot duszy, nieznany ludziom chodzącym na świecie w wolności.

CZAROWIC

— Szkodliwi wy jesteście, szkodliwi niewymownie, ludzie, którym wszędzie dobrze!

ZAGOZDA

— A szkodliwi dla kogo?

CZAROWIC

— Dla siebie i dla świata.

ZAGOZDA

— Ludzie, którym wszędzie dobrze, nie są bynajmniej szkodliwi, ani dla siebie, ani dla świata. Żywi się świat i poi wesołością tych, którym wszędzie dobrze. Są oni, jak halny wiatr w Tatrach, któremu dobrze jest na iglicach szczy-