schodki. Tylko najszczerszem przyznaniem się do winy możesz karę złagodzić.
— Pana, bywalca, praktyka, znawcę musi pewno dziwić tak niezwykłe badanie, w obecności tylu arbitrów. Pan co tak zna prawa, obyczaje, warunki, pan, co tak panuje nad wszystkiem i nad sobą, — pan, co nazywa gubernie „województwami“, kraj przywiślański — „Polską“ w protokółach urzędowych, — musi się jednak zdumiewać, patrząc na moje praktyki. Ja też dla pana specyalnie przygotowałem to niezwykłe badanie.
— Nie myślę się z wami długo bawić, miesiącami czekać na łaskę, żebyście prawdę zeznać raczyli.
— Czy będziesz natychmiast zeznawał prawdę?
— O niczem nie wiem.
— Czyś z mauzera strzelał do generała?
— Niema na mnie żadnego dowodu. Kto mię gdzie widział? Ten pies, co na nas o wszystkiem i o Orlej naszczekał, ziemię podłym pyskiem źre. A ja o niczem takiem nic a nic nie wiem. Wszystkiemu zaprzeczam.