Ta strona została skorygowana.
Żali na drogi połowie
na twardym żołnierskim szlaku,
w nieznanych mogił orszaku
miękie mi ścielesz wezgłowie?!
I przeto płaczesz nademną
wezbranych szumem strumieni, —
przeto mnie wołasz jesieni,
wichrami wzywasz w noc ciemną!
Kraków, w listopadzie 1915 r.