Strona:Józef Milewski - W sprawie utrzymania ziemi w naszem ręku.pdf/33

Ta strona została przepisana.

wyższego przedstawienia przekonać się można, zgubnym; rychléj czy późniéj prowadzi on do wywłaszczenia, gniazdo rodzinne w obce wydaje ręce, spycha tych co na ójcowskiéj ziemi pracować chcieli i mieli w szeregi ekonomicznego proletaryatu. Równie zgubne skutki wywiera ten system na produkcyą krajową, na interesa ekonomiczne, na majątek całego społeczeństwa. Widzieliśmy bowiem, że w skutek powolności wracania się uczynionych w produkcyi rólniczej nakładów, ten tylko śmiało i ze skutkiem je przedsiębrać może, kto ma dość własnego kapitału, aby bez użycia kredytu, bez użycia obcego grosza, módz pokryć ulepszeniem spowodowane wydatki. Nakłady zaś w rolnictwie są częstokroć konieczne, np. stawianie i odnawianie budynków i tyle a tyle innych, bez nich wieś się pogarsza, traci na wartości. A gdy ziemia na wartości, gdy zmniejsza się i upada produkcya rólnicza, jestto stratą nietylko pojedyńczego dziedzica i jego wierzycieli, ale jest stratą dla całego spółeczeństwa. Każde spółeczeństwo dąży i dążyć winno do dobrobytu, a ten tam tylko jest, gdzie kwitnie produkcya; upadek produkcyi prowadzi do ubóstwa. Im więcéj ziemi znajduje się w posiadaniu ludzi nie mogących czynić koniecznych nakładów, tém mniéj postępuje produkcya, tém większa strata dla społeczeństwa.
Zapisywanie równych działów jest i z innego względu szkodliwém dla narodowego dobrobytu. Niedziedziczący synowie bowiem dostający zapisy, starają się, może właśnie głównie dla tego, że się nie na swą pracę, lecz na odziedziczony kapitał oglądają, że bezmyślnie rozsiewamy przekonanie, że młody Polak tylko ma rólnicze zajęcie otwartem, — jak najrychléj podobnie jak ich brat zostać właścicielami wsi. Ponieważ zaś właśnie przez system równych działów zapanowała owa zgubna moda nominalnego dziedzictwa, kupują więc sobie tytuły właścicieli dóbr, gdyż nie mając dostatecznie kapitału na istotne nabycie wsi, wpłacają małą tylko cząstkę, zostają w księgach hipotecznych jako właściciele zapisani i rozpoczynają na nominalnie do nich należącéj wsi partackie gospodarstwo, nie odpowiadające ani przez swą technikę, ani przez swe rezultaty dzisiejszym wymaganiom. Kupiwszy zaś w takich warunkach, przechodzą równe z dziedzicznym bratem koleje, wegetują na wsi, dopóki swego kapitału nie zjedzą, dopóki nie nadejdzie chwila przesilenia, nie dająca zwykle zbyt długo czekać na siebie.