Strona:Józef Milewski - W sprawie utrzymania ziemi w naszem ręku.pdf/60

Ta strona została przepisana.

cowie zechcieli przynajmniéj tę część wolną testamentem swemu dziedziczącemu synowi przekazać. Wysokość przypadających na każde dziecko działów zależy od wielkości rodzicielskiego majątku, względnie od wartości, jaką ojciec swéj ziemi przypisuje, niechajby przeto ojcowie na to zważać chcieli, aby to ocenienie wartości, istotnéj wartości nie przechodziło, jak to się niestety najczęściéj wydarza, a jeżeli rzadko tylko zachodzą wypadki, że oznaczony syn nie zechce objąć wsi w wysokości przez ojca ocenionéj wartości, to nie sumienność taksy, lecz przywiązanie syna do rodzinnego gniazda tego powodem. Złe to prawo, co hołdowanie zacnym uczuciom upadkiem, a przynajmniéj krzywdą materyalną nagradza.
Nawet i z moralnych względów winno się raczéj system choć nie wyłącznego, to co najmniéj uprzywilejowanego dziedziczenia przez jednego syna przyjąć[1]. System równych działów powinien wymagać, chcąc być absolutnie sprawiedliwym, spieniężenia tj. publicznéj sprzedaży całego rodzicielskiego majątku, gdyż tylko w tym razie można istotnie spieniężone mienie rodzicielskie na zupełnie równe części podzielić; ilekroć razy nie następuje sprzedaż, lecz tylko przekazanie majątku podług taksy, tyle razy równość działów nie jest zupełną, system nie osiąga do czego dąży, nie usuwa tak zwanéj niesprawiedliwości. Jeżeli przeto zwolennicy systemu równych działów chcą być konsekwentymi, winni żądać każdorazowéj sprzedaży, a gdy tego nie żądają, gdy nie mają odwagi tego żądać, na cóż zalecają system, który się przeprowadzić nie da? Skoro zaś nie żąda się spieniężenia ojcowskiéj puścizny, to lepiéj, jeżeli już ma nierówność działów nastąpić, aby ta nierówność przynosiła korzyści przyszłym pokoleniom rodziny i społeczeństwu, aniżeli aby ona właśnie pracę karała, właśnie spełniających wolę ojca w niedoli pognębiała.

Ile razy jednakże chodzi o sprawy wielkiéj doniosłości, nie wystarcza oceniać je ze stanowiska formalnie wskazanego, ale trzeba rozszerzyć widnokrąg i wszechstronnie je zbadać. I przy tej kwestyi trzeba to uczynić. Formalnie należy system spadkowy tylko do dziedziny prawa familijnego, formalnie trza więc tylko uwzględnić przepisy prawne, stosunki moralne i ekonomiczne rodziny. Ponieważ atoli żadna rodzina nie stoi atomistycznie sama dla siebie, lecz

  1. Roscher. System II. str. 502.