Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/148

Ta strona została przepisana.

Verbrechen, sondern eine Thorheit«. A o ile jeszcze motłoch źle działa, to można wobec niego stanąć na stanowisku: Boże, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. Oświecić ich trzeba, pouczyć, a nie potępić. Ale inaczej stoi sprawa, gdy świadomie kto złych środków używa. Polityk wiedzieć powinien, że Plato uznawał za najwyższy cel polityki uszlachetnienie ludzi — ze stanowiska polityki potępić też trzeba tych, co przez złe środki świadomie poniżają, demoralizują ludzi. Niszczą tem przyszłość narodu.
Rozwydrzenie walki konkurencyjnej w gospodarczem życiu, oszustwa firmy, marki, miary, wagi i jakości wprowadziły anarchię w gospodarcze życie i zmusiły społeczeństwa do rozpoczęcia zasadniczej walki z tą demoralizacyą i dezorganizacyą, z nielojalną konkurencyą. Demoralizacya i dezorganizacya życia publicznego uczyni coraz naglejszą w interesie obrony najżywotniejszych spraw społecznych również zasadniczą walkę z nielojalną konkurencyą polityczną, z demoralizacyą publicznego życia. Co jest złem dla społeczeństwa, to winno być wykluczonem, ukaranem. Rozwój konstytucyjnego życia stworzył ustawy o odpowiedzialności ministrów, dalszy rozwój winine stworzyć normy politycznej odpowiedzialności dla posłów, stronnictw, prasy, jednostek. Nie wystarczał dawny kodeks karny dla zdziczenia gospodarczego życia — i zdziczeniu politycznemu trzeba będzie nowe przeciwstawić tamy.
Używania złych moralnie środków broniono nieraz argumentem, że to mniejsze zło, niż gdyby ich nie użyto i przez to coś gorszego zaistniało, n. p. gorszy skład parlamentu lub t. p. Argument ten, jak wszystkie inne, zużyte w obronie Machiawelizmu, nosi charakterystyczną cechę krótkowidztwa. Na najbliższe tylko patrzy skutki, nie na dalszą przyszłość. Kto dęby sadzi, aby je dopiero