Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/160

Ta strona została przepisana.

dokładniej liczbę zdać winien wobec własnego sumienia i wobec dziejów narodu z tego, co zrobił z swem życiem, co zdziałał swą pracą.
Dyskutowano niegdyś nad tem, czy ekonomia ma jaki związek z etyką, będąc rzekomo nauką i sztuką o jedynie techniczno-materyalnej treści; słusznie odpowiedziano wtedy, że niema czynu niepodległego etyce, a my dodajmy, że niema również życia, niema działania bez wpływu na stosunki narodu, a więc bez politycznego znaczenia. I bogobojne życie rodzinne wieśniaka w zapadłej wiosce, i jego praca wytrwała na ojcowiźnie — chociażby i gazet nie czytał, ani był gorliwym wiecownikiem — toć są fakta nie obojętne politycznie! Toć on swą pracą broni ziemi w ręku narodu, broni wiary w sercach, broni języka i obyczaju ojczystego w domu. A to wszystko podstawy i składniki naszego życia i siły. Świadomość o tej politycznej doniosłości każdego życia i działania powinna przenikać najszersze koła, upominając je przed marnotrawstwem życia, mienia, sił, duchowych skarbów, owem Skargi słowem: »nie kurczcie Ojczyzny!«
Uznając powszechność politycznej doniosłości, podnieść jednak należy, że naturalnie znaczenie każdego czynu wzrasta w miarę trwałości i szerokości jego skutków. Tak samo wzrasta i wina. A winą staje się i złe działanie i zaniedbanie; rozmiar winy przybrać może i nieświadomość, bo obowiązkiem jest zrozumieć, co szkodzi, co dźwiga naród; zawiniona nieświadomość nie maże winy. Świadomość ta winna obejmować i cele i środki i chwilę działania, pomnieć, że tracić nie wolno ni czasu, ni sił, ni zasobów, moralnego ni materyalnego dziedzictwa.
Położenie wytwarza warunki działania dla każdej jednostki, dla każdego pokolenia, ono rozstrzyga i o kon-