Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/180

Ta strona została przepisana.

nie przecząc wpływu terytoryum pod wielu względami, nie uznaje, aby geografia tworzyła narodowość. Język ma wielką doniosłość, praktycznie stawia on najwyższą karyerę między ludami, spory narodowe wysuwają na pierwszy plan kwestye językowe, zdobywcy chcą zwyciężonym odebrać ich język, ale język jest wynikiem, znamieniem, nie przyczyną narodowości. To też podstawą i punktem wyjścia dla stwierdzenia narodowości jest zawsze rasa, ale rozwój dziejowy prowadzi do zmieszania ras, miejsce rasy naturalnej zajmuje rasa sztuczna, miejsce węzłów genealogicznych zajmuje pokrewieństwo umysłowe; równocześnie węzły wysubtelniają się, immateryalizują, wybór i uczucie stają zamiast konieczności. To, co się wytworzyło, jest wyższem, umysłowość zwycięża i reguluje unie etniczne. Jednostki, grupujące się w naród, mają wzajemny pociąg sympatyi, te same gusta, obyczaje, idee, rychlej lub później przyjmują ten sam język, jednem słowem, mają tę samą cywilizacyę. Narodowość ma więc trzy kolejne czynniki: 1. pierwotną ideę antropologiczną; 2. pochodzenie (descendance), jako rezultat unii dwóch ras; 3. podobieństwo charakteru, wytwarzające pokrewieństwo sztuczne i duchowe. Podobieństwo to objawia się nie w jednym rysie, lecz w szeregu rysów wspólnych. I tak posiada naród zwykle jeden język, jedną religię, jeden system praw, jednolitego ducha publicznego, ale zachodzić mogą i odmiany i wyjątki; wystarcza, aby większość rysów była podobną.
A skoro tak narodowość opiera się na różnych czynnikach, zachodzi pytanie, czy istnieje jakie znamię, dające odrazu rozpoznać narodowość? Takie znamię istnieje, a jest niem język.
Język umożliwia dopiero stosunki społeczne, bez niego idee pozostawałaby wewnętrznemi, on je uzewnętrznia, daje je poznać innym umysłom, co prowadzi do ich wzajemnego rozszerzania i użyźniana. Dzięki niemu, prze-