Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/193

Ta strona została przepisana.

dach chylących się są one samobójczem narzędziem; ich ostatnią bronią i jedyną już siłą jest duch pokoju, …konserwatyzm, posunięty do okruszyn, którychby nikt nie podniósł gdzieindziej. Pochop cudzoziemczyzny — powiada Rzewuski — burząc rodzinne obyczaje, sprowadza nieodzowny upadek narodu, bo narody niczem innem nie umierają, tylko pogardzaniem wierzeń i obyczajów ojczystych«.
W obawie o trwałość narodowości upatruje on antytezę niebezpieczną między indywidualną wolnością a narodowością. »Wolność, nie wysnuta z życia narodowego, rozbija narodową spójnię, bo uszczęśliwiając na innem polu ludzi pojedyńczych, usypia w nich stopniowe, zatem narodowe uczucia. W imię narodowości można narodowi odebrać wolność na czas długi, ale tylko na czas pewny, w imię wolności można go rozstroić na zawsze, rozbudzić przywiązanie do instytucyi, a ostudzić miłość Ojczyzny… Wolność i narodowość idą w parze, wszakże ich równowaga ustalić się nie da, a przewaga jednej stanowi o organicznym rozwoju narodu, w którym ostatecznie przemódz musi albo wolność narodowa albo narodowość dowolna. Jak w świecie powszechnym wolność indywidualna jest warunkiem istnienia i rozwoju istot organicznych, tak w świecie ludzkim narodowość jest warunkiem wolności i rozwoju jednostek i ciał zbiorowych, ona jest tą spójnią, tą najwyższą społeczną potęgą, pod wpływem której stają wszyscy za jednego i każdy za wszystkich. Gdzie znika narodowość, tam się pojawia zepsucie; gdzie się zepsucie pojawia, tam narodowość znikać już musi. Niknącą narodowość znamionuje nieposzanowanie rzeczy niegdyś uroczystych i szybki rozbrat z przeszłością; zepsuciu towarzyszy zbytek… uniżenie polityczne, niewolnicza uległość opinii… lekceważenie zasad, ustaw i władzy. Dowcipkowania wciskają się tam w najważniejsze sprawy, bo dowcipkowanie to strona ujemna rozumu i uczucia«.