ani od przykazań, ani od altruizmu, a tem mniej od egoizmu«.
»Jeszcze trzy lata temu, w swych Myślach nowoczesnego Polaka, pisanych pod wpływem ustalonych w Europie pojęć etycznych, pod wpływem zwłaszcza indywidualistycznych i silnie indywidualnej umysłowości anglo-saskiej, która mi i dziś nie przestaje imponować — usiłowałem cały bodaje stosunek jednostki do Ojczyzny oprzeć na indywidualistycznej etyce, wyprowadzić patryotyzm z interesów moralnych jednostki, ze szlachetnej miłości własnej, z wysokiego poczucia godności osobistej i t. d. Dziś wiem, że to wszystko, wzięte razem, nie wystarcza i nawet nie odgrywa pierwszej w patryotyzmie roli. Jego główną podstawą jest niezależny od woli jednostek związek moralny z narodem, związek sprawiający, że jednostka zrośnięta przez pokolenia ze swym narodem w pewnej, szerokiej sferze czynów niema wolnej woli, ale musi być posłuszną woli zbiorowej narodu, wszystkich jego pokoleń, wyrażającej się w odziedziczonych instynktach. Instynkty te, silniejsze nad wszelkie rozumowania i panujące częstokroć nad osobistym instynktem samozachowawczym, gdy nie są znieprawione lub wyrwane z korzeniem, zmuszają człowieka do działania nietylko wbrew dekalogowi, ale wbrew sobie samemu, bo do oddania życia, do poświęcenia droższych od niego rzeczy, gdy idzie o dobro narodowej całości. Widząc działanie tych instynktów w nieznanej u nas sile w duszy Japończyka, który jest więcej cząstką narodowej całości, niż osobnikiem, uświadomiłem ja sobie wyraźnie w duszy naszej, w której one są o wiele słabsze, ale w której istnieją niewątpliwie. Na tych przedewszystkiem instynktach opiera się właśnie etyka narodowa«.
»Ta etyka pochodzi ze ścisłego związku z poprzedzającemi pokoleniami, stąd, że najwyższem dla mnie zadowoleniem moralnem jest kochać i czcić to, co kochał
Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/199
Ta strona została przepisana.