Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/207

Ta strona została przepisana.

Postęp cywilizacyi może zmieniać formy i objawy patryotyzmu, ma na to wpływ i zmiana położenia narodu; obok wojennej zasługi coraz wyższego nabierają znaczenia i uznania dzieła miłością Ojczyzny natchnione, a dokonane w pokojowych dziedzinach życia; owszem stwierdzić nawet można, że trwalszej i głębszej miłości potrzeba, aby nietylko w chwili zapału, w szumie bojowym, lecz w szarym znoju i trudzie powszechnego dnia, w codziennej pracy i bólu, z zaparciem się siebie nieraz, pełnić służbę Ojczyzny. Ale te warunki zewnętrzne zmieniają tylko objawy konkretne i kierunek manifestacyi miłości Ojczyzny, nie zmieniają jej istoty, nie naruszają jej znaczenia. Miłość Ojczyzny była szkołą moralną ludzi i ludzkości. Pierwotny egoizm człowieka, tlejący do dziś na dnie usposobienia ludzi, a mający w sobie tyle nizkich instynktów, doznał pierwszego ważnego ograniczenia przez powstanie rodziny: w jej obrębie obudziły się i altruistyczne popędy, miłość nie siebie tylko, lecz swych blizkich. Stopniowo wstępujące przywiązanie rodowe było dalszem znów rozszerzeniem pola uczuć altruistycznych, koła osób, których dola czyniła przedmiot ludzkiej troski, wyrabiała poczucie i pojęcie solidarności szerszego koła ludzi. Miłość Ojczyzny jest tu dalszym, wyższym rozwojem; to nietylko kwantytatywne rozszerzenei koła, to i zmiana kwalitatywna. Podstawą miłości Ojczyzny już nie są same związki krwi, nie same materyalne podstawy, ona zawiera wyższe, idealne elementa. Rozszerzyła przeto i podniosła sferę uczuć altruistycznych. Stąd też ma miłość Ojczyzny wprost cywilizacyjne znaczenie i zasługę. Była ona pierwszorzędną twórczą siłą w dziejach ludzkości, czynnikiem narodowej kultury; ona była warunkiem i współczynnikiem dokonania wielkich czynów, siłą, utrzymującą byt w czarnych godzinach niepowodzeń. Gdzie jej zabrakło, tam zabrakło i czynów twórczych, zabrakło siły przetrwania.
I fałszywym jest zarzut ze strony egoizmu, ubiera-