Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/263

Ta strona została przepisana.

potrzebnych przy działaniu wytworów rzeczowych, jak dla opłacenia ludzkiej pracy. Im zarazem uboższe społeczeństwo, im więcej troska o własny byt zajmuje pracę ludzi, tem mniej można liczyć na trwałe skuteczne spełnianie zadań przez darme ludzkie świadczenia, tem częściej trzeba będzie płacić za pracę. Społeczna praca zdoła częściej i łatwiej liczyć na darme osobiste świadczenia, niż zadania państwowe, ale i przy niej trzeba pamiętać, że urzęda honorowe trwale tam tylko dają się utrzymać, gdzie urząd naprawdę pewien zaszczyt przynosi, dalej, że żadnego zadania pełnić nie można samą dobrą wolą; obok niej potrzebne intelektualne i materyalne kwalifikacye, trzeba umieć daną pracę i mieć swój byt zapewniony, chociaż się swą pracę odda za darmo na usługi społeczeństwa. Samorząd jest możliwym tylko przy odpowiednim stopniu zamożności i zdrowym rozdziale majątku w społeczeństwie.
Liczne i nieraz słuszne narzekania u nas na brak sił do darmej pracy w narodowych instytucyach, mają po części swe źródło w deficycie moralnym licznych osobników, których płytkość myśli i życia, gonitwa za rozrywką, pospolite lenistwo i niezdarność powstrzymują od obywatelskiej pracy, ale w znacznej części są spowodowane i niedostatkiem materyalnym, tem, że istotnie z każdym groszem i każdą chwilą liczyć się muszą, że oprócz głównego, urzędowego niejako zajęcia wielu szukać musi zajęcia pobocznego, aby tym drugim zarobkiem nareszcie pokryć jakokolwiek wydatki rodziny. Życie, zwłaszcza w Galicyi, jest u nas drogie, a łatwo odmówić sobie, trudno odmawiać rodzinie, zwłaszcza n. p. słabowitemu dziecku. Drożyzna nabiera stąd u nas znaczenia klęski społecznej, bo naprawdę przerzedza szeregi tych, coby mogli i chcieli pracować w licznych nam potrzebnych instytucyach.
Stąd też słusznie uznano zamożność, dobrobyt społe-