Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/367

Ta strona została przepisana.

ludzi sumiennych, zostawić na arenie samych, co wolą, by wojsko było bez hetmana, niż gdyby nie stronnik dostał buławę, co gotowi mścić się na Ojczyźnie za porażkę stronnictwa, gotowi szkodzić Ojczyźnie, byle nie dopuścić do porażki stronnictwa. A spotkać można ludzi, co i to nawet jeszcze za realną politykę uznają, co gotowi podziwiać realizm tych, co jawnie mówią, że dla nich jedynem i najwyższem wskazaniem jest interes stronnictwa.

Powyższe wszystkie wady mogą potęgować się jeszcze, gdy do współzawodniczej walki staje większa liczba stronnictw. Wyżej już wspomniano, jak licytacya dwóch o trzeciego wytwarza dlań sposobność wprost wymuszania, prowadzi do godzenia się na zło, byle mieć większość. W dalszym rozwoju prowadzić to może do zatracenia poczucia odpowiedzialności za politykę. Powstają stronnictwa, które chcą być dość liczne, aby się z niemi liczyć musiano, ale bynajmniej nie chcą być większością, ani stałą składową częścią większości. Nie chcą przyjąć odpowiedzialności za rządy, a tylko wyzyskiwać każde położenie. Do innych wad przybywa wtedy i tchórzostwo polityczne. Położenie popada w stan dezorganizacyi; chwilowe kompromisy i sojusze, często zupełnie nienaturalne, niezdążające bynajmniej do syntezy programu, lecz do podziału stanowisk, posad, koalicye osobistych interesów tworzą i obalają rządy, jak tego tyle przykładów dostarczyła przedewszystkiem trzecia republika Francyi, ginie ciągłość polityki i poczucie odpowiedzialności za rząd, występują coraz jaskrawsze a coraz mniej zdolne być podstawą realnego czynu programy, rozprzęga się polityczne życie[1].

  1. Dla patologii współczesnych francuskich stosunków partyjnych i parlamentarnych zawierają bardzo cenne informacye Leyret'a: La république et les politiciens i Tyrannie des politiciensl w pierwszem z nich pisze (str. 193): »L'honneur des anciens partis,