Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/378

Ta strona została przepisana.

tylko taki organ naczelny, narodowy, zdoła spełnić należycie powyżej zaznaczone, a tak ważne funkcye.
I nie wolno nam się łudzić w zbytniem zaufaniu do chwilowych konstelacyj politycznych czy osobistych, że przy szerokiej autonomii i rozstrzygającym wpływie na rząd — jak to czyniono 1911 roku w Galicyi ze strony t. zw. namiestnikowskiego bloku wobec przykrej kolizyi między namiestnikiem a Radą Narodową — może funkcye Rady Narodowej objąć jakiekolwiek stanowisko, którego obsada ostatecznie nie do nas należy, które zawsze liczyć się musi i z innymi, nie tylko naszymi narodowymi względami i potrzebami.
Nieopatrzne krótkowidztwo co najmniej tkwi w takim poglądzie i twierdzeniu. Wykazało już życie potrzebę oświatowej akcyi narodowej w Galicyi, pomimo istnienia Rady szkolnej krajowej i wbrew dawniejszym — także ultrarządowym twierdzeniom — że z chwilą jej powstania już społeczeństwo samo o oświatę wcale troszczyć się nie potrzebuje. Socyologia stwierdza, że sam rząd nie jest mózgiem ni sercem narodu, tem mniej wolno nam, chociażby przy zupełnem zaufaniu do danej konstelacyi osobowej na najważniejszych urzędowych stanowiskach, pocieszać się tem zaufaniem, zaniedbać wytworzenie naczelnej własnej instytucyi, trwale dbałej o spełnienie wyżej zaznaczonych zadań i funkcyi. A nie improwizuje się instytucyi, zaimprowizowana zaś w trudnych warunkach powoli dopiero zdoła zyskać zaufanie, powagę i wpływ, owe warunki należytego funkcyonowania. I dlatego nie można odraczać jej tworzenia na gorsze czasy. Tak samo, jak synteza programu, jest nam potrzebną taka synteza organizacyi stronnictw i całego społeczeństwa, a drogą do tego stworzenie i utrwalenie Rady Narodowej.
Różne prawne warunki, w jakich się znajdujemy, nie dozwalają obmyśleć jednolitego, szczegółowego programu co do stworzenia i składu Rady Narodowej. A kwestya jej