Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/388

Ta strona została przepisana.

U nas akcya taka nigdzie dotąd pomyślnie podjętą nie była. Napotyka ona trudności, z braku środków materyalnych i braku ludzi płynące, oraz napotyka szkopuł, w błędnych wyobrażeniach tkwiący. A wyobrażenia te idą w dwóch skrajnie sprzecznych kierunkach: jedni chcieliby stworzyć instytucyę arcynaukową, obliczoną na wyspecyalizowanie wiedzy, drudzy znów przeciwnie myślą tylko o powszechnych wykładach, uniwersytecie ludowym i t. p., przyczem często objawia się tu dążność nie rozkrzewienia wiedzy, lecz stworzenia przybytku partyjnej propagandy. Oba kierunki chybiają celu. Starym naszym błędem jest pomijanie warstw średnich, a błąd ten i tu się odzywa. Zadanie wprowadzenia politycznej kultury da się tylko wtedy rozwiązać pomyślnie, gdy przedewszystkiem uprzystępnimy ją szerokim kołom ogólnej inteligencyi. Gdyby większość właścicieli majątków ziemskich, przemysłowców, księży, lekarzy, profesorów, inżynierów, kupców większych i t. p., miała podstawy nauk politycznych, to zadanie wniesienia politycznej kultury w szerokie koła ludu było łatwiejszem, dopiero wtedy staje się możliwem. A spełnienie tego pośredniego zadania jest u nas dotąd niepodjętem. To nam też tłumaczy chwiejność opinii publicznej, łatwe uleganie hasłom, popędom chwili, niedostateczną i nieumiejętną pracę w wielu organach samorządu, stworzyszeniach, w wielu dziedzinach życia, niedostateczny wpływ inteligencyi na zachowanie się polityczne szerokich kół. Za wiele mam doświadczenia życiowego, za wiele widziałem budżetów komunalnych i przeróżnych projektów, przeróżnych fałszywych entuzyazmów, aby łudzić się dostatecznością u nas politycznej kultury wśród warstw inteligencyi ogólnej i wyższej zamożności. Usunąć ten szkodliwy brak, wytworzyć przez to kadry z rzetelną świadomością polityczną, tak potrzebną dla życia, przez te kadry, ich słowem, czynem, przykładem krzewić polityczne uświadamianie najszerszych