Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/86

Ta strona została przepisana.

bez zmiany konstytucyi i prawa wyborczego, skutkiem zmiany stosunków majątkowych i dochodowych, panowanie i rząd ludu w wysokim stopniu przemienił i przemienia się na panowanie i rząd ludzi silnych, bogatych, a bez skrupułu. Sama znajomość prawa nie wytłumaczy tego zjawiska, nie znajdzie w sobie rady, jak takim przemianom zapobiedz. A przyczyny takich zmian zrozumieć i znaleźć na nie radę, jest zadaniem polityki, i stąd błędnem byłoby ograniczanie jej badań jedynie do ram politycznego prawa, uznawanie tego zakresu za najważniejszą treść polityki. Jednostronny ten prawnopaństwowy kierunek przedstawia i tę niekorzyść, że może prowadzić do przeceniania prawnej organizacyj, że stawia państwo nie jako najdoskonalszą formę bytu społeczeństwa, lecz niemal jako coś wyższego, odmiennego, cel sam w sobie, a ono przecież jest tylko warunkiem, środkiem, nie celem, organem, formą, nie treścią.
A sama forma ustroju, aby była skuteczną, musi zarówno odpowiadać swej istocie, swem powołaniu, jak uświadomionym siłom i realnym stosunkom, istniejącym w danem społeczeństwie. Niema absolutnie dobrej formy rządu pro ubique et semper; historyczny rozwój wewnętrzny rozstrzyga przedewszystkiem o możliwości ustroju, szablonem nie można tej kwestyi załatwiać. Nie życie do ustroju, lecz ustrój do życia ma się stosować. Jednostronne wysuwanie prawnej organizacyi przedstawia ryzyko dogmatycznego ujmowania kwestyi ustroju konstytucyjnego, oraz ryzyko niedoceniania stosunków i sił żywotnych w społeczeństwie. I były już liczne błędy popełnione w myśl teoryi najlepszej konstytucyi, najlepszego prawa wyborczego

    dza, że »forms count for little«, że zwykły obywatel traci wpływ polityczny i chęć do polityki, pozostawia »politics to politicians, as something with which an honest, selfrespecting man cannot afford to meddle«.