Strona:Józef Piotrowski - Katedra ormiańska we Lwowie w świetle restauracyj i ostatnich odkryć.djvu/023

Ta strona została uwierzytelniona.

odwrotnej stronie, prawdopodobnie w wieku XVII czarną farbą napisana data 1423 i niewyraźny podpis fundatora „Crunzego“ (?), powyżej przyklejona ćwiartka papieru z niewyraźnym, zatartym, napisem łacińskim, również z w. XVII, wyjaśniającym pochodzenie obrazu. Z treści tego napisu (znanego ks. Barączowi) wynika, że jest to zaświadczenie Chryzostoma Załuskiego (?), wikarego generalnego Kapituły (?), stwierdzające, że obraz kilkakrotnie zmieniał właścicieli i, że wkońcu Koniecpolski ofiarował go w darze Ormianom. „Działo się to w roku 1424“. Owym Koniecpolskim z w. XV mógłby być kanclerz koronny Jan, piastujący swój urząd w tym czasie, albo Mikołaj Koniecpolski starosta przemyski z ok. połowy XV w. Sądząc według nieco przemalowanych, ciemnych twarzy M. B. i Jezuska, mogłoby to być dzieło dobrego mistrza szkoły bizantyńskiej z w. XV; wzorzyste tło złocone wskazuje jednak na wiek XVI—XVII, zaś szaty (półpostać M. B.) ciemno-niebieskie są prymitywnie i zupełnie przemalowane w wieku XIX. We wspomnianym napisie łacińskim jest wzmianka, że obraz ten darował Czuryło, Koniecpolskiemu, ten zaś ofiarował go Ormianom. Czuryłowie posiadali Jazłowiec dopiero w w.: XVI—XVII, po nich zaś odziedziczyła go Anna Odrzywolska, która cały majątek sprzedała Stanisławowi Koniecpolskiemu hetm. wielk. koron. w roku 1643. Więc może tu być mowa nie o Janie kanclerzu z wieku XV, lecz o Stanisławie Koniecpolskim h. w. kor. Temu zaś zaprzecza ostatnie zdanie napisu, że „to się działo w roku 1424 (wyraźnie, słowami) „Anno Millesimo Qudringentesimo Quarto Vegesimo“. Słowa te odnoszą się widocznie do daty powstania obrazu, co, jak wspomniałem, nie jest wykluczone. Należy zaznaczyć, że w Jazłowcu istniało w w. XVII odrębne arcybiskupstwo ormiańskie, które jednak było zależne od lwowskiego. Twierdzenie ks. Barącza, że Ormianie przybyli do Jazłowca dopiero w w. XVI sprzeciwia się innym podaniom źródłowym, według których mieli oni sami założyć Jazłowiec w r. 1250. W każdym razie obraz ten o pięknych typach twarzy Madonny i Jezuska zasługuje na jak najstaranniejsze odczyszczenie z wszelkich przemalowań i na należytą konserwację. Nie jest wykluczone, że pod lichem przemalowaniem mogą być ukryte resztki cennego, stylowego, temperowego malowidła bizantyńskiego, zbliżonego do typów Madonn z w. XV—XVI (Kondakow: „Ikonografja Bohomatery“ t. II). Typ Madonny „Jazłowieckiej“ przewyższa jednak subtelnością i delikatnością szlachetnych rysów twarzy, przeciętną, szablonową typikę Madonn bizantyńskich. Ma w sobie również coś specyficznie ormiańskiego, jakieś znamię starej wyrobionej kultury narodowej. Obraz będzie umiejętnie odczyszczony i utrwalony przez prof. Rutkowskiego.
Za arcybiskupa Mikołaja Torosiewicza (1626—1681) połączyli się Ormianie unją z kościołem katolickim. Rok 1626 jest zatem drugą naj-