Strona:Józef Rostafiński - Jechać, czy nie jechać w Tatry.djvu/30

Ta strona została przepisana.




II.

Przyzna każdy, że w oddaleniu pasmo gór robi na nas przyjemne i podniosłe wrażenie; a sprawia to ich postać, która z szerszej podstawy podnosi się ku górze. Właśnie dla takiego swego kierunku, roślinność wybiegająca w powietrze jest nam miła i tylko tak długo pociąga za sobą myśl swobody, bo inaczej staje się np. płaczącą wierzbą. W tem ma zapewne swoje źródło i to estetyczne wymaganie, żeby każda rzecz, niesłużąca za podporę, wychodziła z szerszej podstawy i zwężała się ku górze. Ale zbliska charakter ich jest zupełnie odmienny od pięknego widoku na równinie; niema tu tej pogody, spokoju, uroku, łagodności. Pierwsze wrażenie wręcz odwrotnie gwałtowne, wielkie, majestatyczne, a zarazem posępne i przygniatające.
Rozbierając na składowe części pozytywnych czynników to psychiczne wrażenie, jakiego dusza doznaje, stając raz pierwszy u stóp gór, znajdziemy ich wiele. Naprzód będzie to zapewne ich barwa w granitach, przeważnie szara, barwa, któ-