Strona:Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu/159

Ta strona została przepisana.




VIII.

Teraz już Szaropolskicmu, z jego rozległych przedsiębiorstw pozostała sama tylko czarna fasola. Obronił ją dzielnie i skutecznie. Ukazał się niebawem w dziennikach artykuł profesora Balei, zachwalający ten produkt, a do komisji skombinowanej (transportowo-celno-kwalifikacyjnej), która zatrzymała wagony, zaniósł van der Winder formalne świadectwo fakultetu o niewinności i zacności czarnej fasoli, poczem sam udał się na stacje pograniczną, wydębił przepustkę dla wagonów od urzędników, którzy obrzucili przekleństwami Holendra i fasolę, przyczyniającą tyle hałasu. Gdy transport ukazał się już na rynku w Cudnie, niektóre dzienniki lewicowe umieściły w „dziale ekonomicznym“ ostrzeżenia, że czarna fasola, chociaż jadalna, zdatna jest tylko na pasze dla bydła i dla burżujów. Pomimo to rozchwytywał fasolę nawet proletarjat, a paru wybitnych jego obrońców porobiło sobie z niej znaczne zapasy na zimę.
Naogół bitwa o fasolę została przez Szaro-